MENU

Jak w prosty sposób mogłam wiele stracić – Kameralne Targi Ślubne

1 luty 2023

Jak zorganizować ślub i wesele krok po kroku

Stało się! Jesteście szczęśliwi, zakochani i podjęliście decyzję o zorganizowaniu ślubu i wesela. Tylko od czego zacząć?
Rozmawiając z moimi parami, zauważyłam pewną zależność. Narzeczeni planując organizację ślubu (czasem nawet w rok lub w pół roku!)zazwyczaj posiłkują się doświadczeniem znajomych i przyjaciół. Myślę, że najprościej mają te pary, które często są zapraszane na śluby i wesela, widzą wtedy usługodawców podczas pracy. Łatwiej organizacja ślubu przychodzi parom, których rodzeństwo jest po ślubie, i jeśli nie wiedzą jeszcze czego chcą, to z pewnością dzięki doświadczeniu rodzeństwa wiedzą czego NIE chcą. A co jeśli nie masz rodzeństwa a na ostatnim weselu byliście lata temu? Wtedy z pomocą przychodzą targi ślubne.

WilkWronski.pl

Jak zorganizować ślub w pół roku?

Teoretycznie wizyta na targach ślubnych to szybki i wygodny sposób by w krótkim czasie zobaczyć wiele firm ślubnych, np. ciekawe projekty sukni ślubnych i piękne garnitury dla pana młodego. Porównać ofertę i pooglądać albumy ze zdjęciami u fotografów ślubnych, wsiąść do zabytkowych lub odwrotnie – nowoczesnych i wypasionych samochodów a także odwiedzić stoiska jubilerskie aby wybrać klasyczne lub nowoczesne obrączki na ślub. Targi ślubne to super miejsce by posłuchać kilku zespołów muzycznych czy dj. Filmiki na YT to jednak nie to samo co sprawdzenie muzyków na żywo. Jako nowo upieczona narzeczona i jednocześnie fotograf ślubny jechałam pełna ciekawości i nadziei, że wszystko załatwię jednego dnia w jednym miejscu. Są tacy, którym dzięki wizycie na targach ślubnych udało się zorganizować ślub i wesele w pół roku!

Ja miałam na organizację ślubu i wesela mniej niż rok i z ciekawością pojechałam na Targi ślubne do Wrocławia. Ilość ludzi, ścisk, tłok, brak możliwości swobodnej rozmowy, ilość ulotek które ciągle ktoś wtykał mi do rąk. Byłam przytłoczona i zniechęcona. Po kilku chwilach miałam wrażenie, że wszyscy usługodawcy są tacy sami i nie miałam ani siły ani ochoty zadawać każdemu tych samych pytań o termin ślubu i ofertę. Po 2 godzinach wyszłam umęczona z reklamówką pełną folderów reklamowych – czyli wróciłam do domu i całą pracę musiałam wykonać raz jeszcze przeglądając strony www na podstawie ulotek które miałam . Szczerze – wyrzuciłam wszystko.

Czy właśnie popełniłam największy błąd w swoim życiu?

Zdecydowałam wtedy że jako fotograf ślubny z Jawora NIE CHCĘ wystawiać się w takim miejscu.
Zrozumiałam, jak ważna dla mnie jest poznanie moich par, spokojna rozmowa przy kawie, która jest kluczem do zaufania.
Chcę Was wysłuchać, waszych potrzeb i pomysłów na dzień ślubu!
Chcę abyśmy wspólnie zachwycili się albumem ślubnym, który ( poza obrączkami) będzie jedną z nielicznych fizycznych pamiątek z tego dnia.

Ważne pytania i trudne decyzje…

Dla wielu będzie to szokujące, ale nie będę obwijać w bawełnę – TAK od ponad 10 lat jestem fotografem ślubnym w Jaworze i nie brałam udziału jako wystawca w targach ślubnych.
Kiedy kilka miesięcy temu dostałam zaproszenie do wzięcia udziału w I Dwudniowych Targach Ślubnych w Restauracja Gulusiowa – byłam mile zaskoczona, ale jednocześnie moje doświadczenie podpowiadało mi, że przecież Targi ślubne to nie mój klimat. I odmówiłam.
I już kiedy pisałam wiadomość odmowną czułam podskórnie, że robię źle a najgorsze miało dopiero nastąpić!

Czy właśnie popełniłam największy błąd w swoim życiu?

Im bliżej było dwudniowych targów tym więcej pojawiało się relacji, wpisów na temat usługodawców i widziałam, że to fajni ludzie. Z każdym dniem wewnętrzny głos przypominał mi jak złą decyzję podjęłam.
Najgorzej było pierwszego dnia targów. Obserwowałam relacje organizatorów i skręcałam się ze złości na siebie. Widziałam, że to targi inne niż wszystkie: pasowała mi kameralność targów, miejsce w którym się odbywały, ludzie, którzy tam byli. Kiedy okazało się, że w ramach targów są pokazy tańca a także przepiękne młode dziewczyny w sukniach Marty Trojanowskiej (te suknie, które obserwuję i do których wzdycham na Instagramie) – Uwierzcie mi – autentycznie chciało mi się płakać.

WilkWronski.pl

Czy właśnie popełniłam największy błąd w swoim życiu?

Bezsenna noc przyniosła nowe możliwości, zamiast załamywać się, zaczęłam działać.
Dziękuję Hani za to, że przekonywała mnie, że „nie może mnie zabraknąć”.
Patrycji za przyjęcie mnie z otwartymi ramionami.
Justynie za kawę oraz zorganizowanie stolika i krzesła. Przepraszam, że właściwie przy nim nie siedziałam, cały czas chodziłam podziwiać inne stoiska, rozmawiałam lub fotografowałam.

WilkWronski.pl

Powiedzieć, że czułam się „jak w domu” to nie powiedzieć nic. Targi zorganizowane przez @WaniliowaLaska w @Gulusiowa restauracja to idealne dla mnie połączenie fantastycznych, otwartych ludzi, i świetnych usługodawców ( bo to nie zawsze idzie w parze), klimatu. To wszystko otoczone kameralną atmosferą, gdzie każdy czuje się jak „u siebie”. Patrycja pokazała mi, że targi ślubne nie muszą być męczącą imprezą masową a mogą być przyjemnym spotkaniem z ciekawymi ludźmi.

WilkWronski.pl

Niech symbolem fajności doboru ludzi będzie fakt, że od progu czekała na mnie pyszna kawa i uśmiech. Wszyscy się uśmiechali, ale wiecie, tak oczami a nie sztucznie bo wypada! A do tego fotografka Joanna zamiast traktować mnie jak konkurencję – zrobiła mi świetny portret. I jesteśmy umówione na wymianę książkami o fotografii!

Znalazłam ludzi, którzy zamiast ze sobą konkurować – mogą wspólnie pomóc Wam zorganizować ślub o jakim marzycie. Tak! Nam także zależy na tym by Wasz dzień był wyjątkowy!

Dziękuję – chcę więcej.

PLANOWANIE ŚLUBU